Droga jest celem
Dawno temu lubiłam początek roku szkolnego. Kojarzył mi się z czystymi, białymi zeszytami i pachnącymi nowością kredkami. Dzisiaj podobnych emocji dostarcza mi nowy kalendarz i miejsca gotowe do wypełnienia. Wyobrażam sobie, to wszystko, co może się wydarzyć oraz to, co chciałabym, aby się wydarzyło w nowym Anno Domini.
Czy postanowienia noworoczne mają sens?
Niektórzy twierdzą, że najlepszy plan to brak planu, ponieważ większość zamierzeń zwykle nie jest realizowana. Co zrobić, aby plany miały szansę się spełnić? Pomysły są wstępnym etapem do realizacji. Jednak zanim przejdziemy do sformułowania konkretnego i szczegółowego schematu działania, warto pobyć przez chwile z pytaniami:
Co w najbliższych dniach, tygodniach i miesiącach (jeśli mogłoby się tak stać), sprawiłoby, że moje życie stałoby się lepsze?
Czego potrzebuję, żeby to dostać?
Co mnie przed tym powstrzymuje?
Dobrze jest wyświetlić sobie w głowie krótki filmik dotyczący przyszłości i przez chwilę „poczuć” nową rzeczywistość. Kolejne pytania mogą być pomocne w „myśleniu obrazami” i kierowaniu uwagi w stronę przyszłości, którą chcemy wykreować:
Jak się czuję, kiedy osiągam to, czego pragnę?
Jak zmieniają się wtedy moje możliwości życiowe, poziom energii, relacje z bliskimi?
Wizualizacja polega na wyobrażaniu sobie osiągniętego celu i pozytywnych wyników podjętych działań. Jest skutecznie wykorzystywana w psychoterapii, jako metoda leczenia oraz technika motywacyjna w pracy ze sportowcami i przedsiębiorcami. To również przyjemna i „ekonomiczna” formą spędzania czasu. Wyobraźnia „nic nie kosztuje” :). Nie daje gwarancji spełnienia, ale sukcesem jest również podjęcie próby.
Czasem to co najpiękniejsze przydarza się „po drodze”, przypadkiem, a widoki ujrzane podczas wędrówki i napotkani tam ludzie okazują się często ważniejsi niż sam cel.