Humor i ironia
Istnieje opinia, że koniec psychoterapii następuje wtedy, kiedy pacjenci zaczynają się śmiać ze swoich problemów, które wcześniej stanowiły trudny do przebycia tor przeszkód.
„Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo, na którą się trafi.”
Kiedy natrafia się na kwaśną albo gorzka pigułkę, pomocna jest umiejętność dystansowania się do codziennych zdarzeń i dostrzegania humorystycznego aspektu sytuacji.
Bywalcy wystaw i wernisaży dobrze wiedzą, że zupełnie inaczej wygląda ten sam obraz oglądany z bliska, a inaczej z dalszej perspektywy.
Dzięki zdolności do „obśmiewania” swoich problemów, można czasem dojrzeć komediowy aspekt trudnych sytuacji. Szczególnie cenna jest umiejętność autoironii.
„Nigdy nie zabraknie powodów do radości temu, kto potrafi się z siebie śmiać.”
Kiedy udaje się zrozumieć, że większość problemów jest wytworem własnej wyobraźni i wynikiem układania w swojej głowie mrocznych scenariuszy to… jest to powód do uśmiechu, a śmiech stanowi bardzo skuteczną broń w walce z własnymi lękami i ograniczeniami.